niedziela, 30 września 2012

Słowo od Chandni 3

A/N: To sie zaczyna robić jak jakiś film typu Rambo, Szklana Pułapka, M:I :D
Mi i moim Wenom (wy lepiej bądźcie cicho!) powtarzać 2 razy nie trzeba :) Od razu dostaniecie 2 blogi z tym, że:

  • jako, że pracuje i wracam na studia to nie wiem jak będzie z częstotliwością postów
  • dlatego chciałabym na zmianę raz w tygodniu dawać wam 1 rozdział (raz Shardiff, raz Dolce Vita)
Zatem jako, że Shardiff ma krótszy Prolog w tygodniu dostaniecie 1 rozdział właśnie Shardiffa. Mam nadzieję, że oba uda mi się systematycznie pisać i umieszczać, a przede wszystkim, że spodobają Wam się opowiadania. 

UWAGA! 

Tak musiałam to napisać, bowiem te opowiadania są dużo rozdziałowa, a Dolce Vita ma na dodatek długie rozdziały. Gdyby nie Yarrow bez problemu dałabym wam w całości DV, ale po dyskusjach z nią, zmieniam kilka wątków w tym opowiadaniu, wiec trochę to potrwa zwłaszcza, że nie jest tak łatwo pisać awartuniczo-przygodowa powieść na dodatek z takim geniuszem jakim jest Nico i to wymaga większego kombinowania i szperania. 

uf... matko i córko! Mam nadzieje, że nie posnęłyście mi tu :D  

Kończę mój wywód i zapraszam na blogi :) 

Peace,Chandni, out



sobota, 29 września 2012

Słowo od Chandni 2

A/N: Ja stanowczo ostatnio za dużo A/N do Was pisze :P Niestety nie mam dobrych wieści odnośnie fików NCIS - wen jak się zablokował, tak się odblokować nie może :/

Natomiast zwracam się do osób, które czytały 'Kamienie Archaniołów' i tych, które nie czytały :P Siedząc w sobotę w pracy i zapisując studentów do biblioteki, w międzyczasie zastanawiam się...
Łapki do góry czy chciałybyście aby powstał blog z:

a) Dolce Vita, czyli przygody Nico i Syriusza;
b) Shardiff, czyli dlaczego Ziva go się tak bała i czym się zajmował zanim pojawił się w  NCIS.

Jeśli nie chcecie też napiszcie ;)

Gorące całusy,

Chandni

ps. siedzę i się nudzę, bo co chwila tylko poprawiam pod katem edytorskim ten tekst - praca w soboty to ZUO!

wtorek, 18 września 2012

Słowo od Chandni

A/N: Jako, że nie lubię kiedy świetny autor opowiadań mi znika bez uprzedzenia i jakichkolwiek info, zatem chciałabym sama oznajmić (jak to już wspominałam dziewczętom czytającym Kamienie Archaniołów) iż chwilowo przepadła mi gdzieś Wena NCISowska :( Moje kochane Robaczkosy jak tylko Wena wróci to na pewno z Wami się podzielę nowymi fikami. Chwilowo zbliża się powrót na studia, praca, codzienność. A ja pod wpływem uniesień przy pracy nad Kamieniami Archaniołów, postanowiłam wrócić i dopieścić moje pierworodne dziecko, pierwsze opowiadanie jakie napisałam, jeszcze przed poznaniem co to są fan fiction i z czym to sie je :D

Zatem Chandni życzy Wam dobrego Wena i prosi byście trzymały kciukasy by Wen dopisał i bym mogła skończyć 'dziecko' i wrócić do ff NCIS.

Buziaki :*


Chandni, peace, out!

Nowe opowiadanie

 A/N: Nie mam pojęcia czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale umieszczam post. Zaczęłam pisać nowe opowiadanie, a w zasadzie przerabiam stare. Umie...