wtorek, 18 września 2012

Słowo od Chandni

A/N: Jako, że nie lubię kiedy świetny autor opowiadań mi znika bez uprzedzenia i jakichkolwiek info, zatem chciałabym sama oznajmić (jak to już wspominałam dziewczętom czytającym Kamienie Archaniołów) iż chwilowo przepadła mi gdzieś Wena NCISowska :( Moje kochane Robaczkosy jak tylko Wena wróci to na pewno z Wami się podzielę nowymi fikami. Chwilowo zbliża się powrót na studia, praca, codzienność. A ja pod wpływem uniesień przy pracy nad Kamieniami Archaniołów, postanowiłam wrócić i dopieścić moje pierworodne dziecko, pierwsze opowiadanie jakie napisałam, jeszcze przed poznaniem co to są fan fiction i z czym to sie je :D

Zatem Chandni życzy Wam dobrego Wena i prosi byście trzymały kciukasy by Wen dopisał i bym mogła skończyć 'dziecko' i wrócić do ff NCIS.

Buziaki :*


Chandni, peace, out!

2 komentarze:

  1. No to kochana skup się tam na studiach i pracy ! Sama chodzę, w poniedziałki do pracy i szczerze po jednym dniu wymiękam więc podziwiam pracę i naukę razem :D A no trzymam kciukasy i czekam na wena, który i mi się zgubił gdzieś :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wkrótce wrócisz i podzielisz się swoimi nowymi, genialnymi pomysłami :D Czekam z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń

Nowe opowiadanie

 A/N: Nie mam pojęcia czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale umieszczam post. Zaczęłam pisać nowe opowiadanie, a w zasadzie przerabiam stare. Umie...